To jednak nie 'Kalifornia' Hartali, ani zadna inna sloneczna piosenka nie byla najczesciej sluchana podczas mojego wyjazdu. Najwiecej razy ze sluchawek dobiegaly dzwieki wydawane przez Faust Again, a dokladniej byla to piosenka otwierajaca ich najnowsza (choc wcale nie taka nowa) plyte 'Hope Against Hope' - 'To Dwell On Thoughts Of You'. Pamietam, ze gdy pierwszy raz ja uslyszalem (dawno, dawno temu) to nie bardzo przyadla mi do gustu. Uwazalem, ze to jakies bezsensowne krzyki, wrzaski... W pamieci zapadl mi motyw z melodyjnymi wokalami. Jednak po kilku przesluchaniach wprost zakochalem sie w tym kawalku. Ciagle go walkowalem, az w koncu zdobylem cala plyte. Zaden z zamieszonych tam kawalkow nie spodobal mi sie az tak jak 'To Dwell On Thoughts Of You', nie mniej jednak uwazam te plyte za bardzo dobra i lubie do niej wracac. Jest moc, energia, brutalnosc, ale jest i melodia. Nawet instrumentalna 'balladka' sie znalazla :) Wkurza mnie czasami to, ze nie potrafie zrozumiec nic z tego co spiewa wokalista :) Jedynie melodyjny wokal jest zrozumialy i niektore wyrazy 'wykrzyczane'. Dopiero niedawno dowiedzialem sie, ze omawiany tu utwor jest o Milosci itp, gdy przeczytalem w koncu tekst :D
niedziela, 22 lipca 2007
Faust Again - To Dwell On Thoughts Of You
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz